sobota, 14 lipca 2012

Praga - to trzeba zobaczyć!

Dziś w nocy wróciłem z czeskiej Pragi. Jako, że jestem zauroczony tym miastem zapewne kolejnych kilka wpisów na blogu będzie dotyczyło mojej wycieczki. Dziś o samym mieście, zabytkach i bajkowych widokach.

Ludzie gadali, że Praga to ładne miasto ale ludzie gadają dużo i często nieprawdę. Tym razem jednak nie kłamali! Praga jest naprawdę miastem uroczym, naszpikowanym zabytkami i miejscami z których można podziwiać przecudne widoki.

Tuż po przyjeździe do Pragi (było coś koło wpół do siódmej, oczywiście rano) udaliśmy się na stare miasto i to była najlepsza decyzja jaką można było podjąć. O tej godzinie po ulicach czeskiej stolicy chodzi niewielu turystów, uliczkami przemykają głównie tubylcy spieszący do pracy oraz dostawcy towaru do "rynkowych" knajpek.


W czasie porannego spaceru czuje się bliskość zabytków, można się zatrzymać i "karmić wzrok" ile wlezie. O tej porze na ulicach praskiego Starego Miasta nie ma wycieczek, ulotkarzy, naganiaczy i całego gwaru, który w późniejszych godzinach przysłania urok miasta. To właśnie w tym momencie zachwyciłem się czeską stolicą.

Most Karola / Karlův most

Most Karola był miejscem, którego obawiałem się najbardziej. To zabytek czeskiej stolicy, który muszą zobaczyć wszyscy co powinno oznaczać tłumy turystów i "przeciskanie" się zamiast spokojnego zapoznawania się z architekturą i sztuką. Obawy moje się potwierdziły ale w piątek popołudniu, w środę o 7 frekwencja na moście nieduża przez co budowla zrobiła na mnie piorunujące wrażenie!



Malá Strana i Hradčany

Kolejnym punktem naszej porannej przechadzki była Mala Strana, dzielnica położona u podnóża Hradczan czyli praskiego zamku w którym urzęduje m.in. Prezydent Republiki Czeskiej, trzeba przyznać, że widok z okna gabinetu musi mieć przecudny.


Sama siedziba czeskiej władzy również prezentuje się okazale.

Bram strzegą groźnie wyglądający wartownicy ale to nikomu nie przeszkadza by wejść na dziedziniec a następnie w kolejne zakamarki Hradczan. Po przejściu jednym z przejść moim oczom ukazała się ogromna budowla to Katedra Świętych Wita, Wacława i Wojciecha.


Plac Wacława / Václavské náměstí

Drugiego dnia, już w godzinach nie tak porannych, wybraliśmy się na "Václavák". Idąc placem Wacława od strony starego miasta możemy podziwiać historyczne budynki ulokowane po obu stronach dwóch jezdni rozdzielonych pasem zieleni. Na samym końcu pl. Wacława stoi gmach Muzeum Narodowego, a przed nim posąg św. Wacława na koniu.

Nawiązanie do rzeźby znajdujemy kilkaset metrów wcześniej w Pałacu Lucerna, gdzie przy suficie zawieszona jest rzeźba Davida Černego - Kůň.


Černý to dość kontrowersyjny, współczesny rzeźbiarz, autor m.in. "Sikających", których udało mi się odnaleźć podczas spaceru po Malej Stranie, a instalacja wygląda tak:



Wyszehrad / Vyšehrad

Kawałek od centrum (dokładnie dwa przystanki metra od Muzeum Narodowego) znajduje się wzgórze Wyszehrad. Miejsce w pierwszym momencie skojarzyło mi się trochę z wrocławskim Ostrowem Tumskim - podobny rodzaj "tajemniczości".


Na tutejszym cmentarzu spoczywa wielu zasłużonych Czechów, a grobowce ozdobione rzeźbami same w sobie są dziełami sztuki. Miłośnicy architektury sakralnej mogą zwiedzić tutejszą Bazylikę św. Piotra i Pawła.

Wyżej opisane miejsca to nie wszystko co widziałem w Pradze i absolutnie dużo mniej niż chciałbym zobaczyć. Jak napisałem w tytule to taki "zestaw podstawowy" miejsc i zabytków, które przekonały mnie, że Praga to naprawdę piękne miasto.