czwartek, 21 lutego 2013

SMS bez „ogonków” jest jak jedzenie z „fast-foodu”

Rada Języka Polskiego wraz z Jerzym Bralczykiem i polskimi artystami promują „kreski i ogonki”… Oczywiście kreski i ogonki nad polskimi literami typu ą, ę czy ń, ć. Profesor zachęca do używania polskich znaków w smsach, ale czy poprawność językowa akurat w tym miejscu jest aż tak konieczna?
Nie wiem, może nie jestem przykładem przeciętnego „smsowicza”, ale z krótkich wiadomości tekstowych korzystam sporadycznie, zazwyczaj w sytuacji kiedy nie mogę rozmawiać albo kiedy nie mam czasu lub wiem, że osoba której muszę coś zakomunikować w tym momencie może nie mieć czasu na rozmowę.
Z mojego punktu widzenia jest trochę tak trochę jak z jedzeniem z fast foodów. „Buda na rogu” nie jest jakąś ekstra restauracją, a zapiekanka podana na papierowej tacce nie jest przykładem kunsztu kulinarnego. No ale od czasu do czasu zdarza nam się jadać w takich miejscach bo szybko, tanio i „przy okazji”.
Tak samo jest z smsami, piszemy je w pośpiechu i w pełni rozumiem, że nie chce się nam wyszukiwać polskich liter ukrytych pod klawiszami. Do tego dochodzą udogodnienia typu słownik T9, który na przykład w moim telefonie od razu „wycina” ogonki z polskich słów. A dzieje się tak nie przez przypadek.

Nie stać mnie na „ogonki” w smsach

No może bez przesady, przy mojej ilości smsów nie przepłaciłbym aż tak bardzo. Ale faktycznie Ci, którzy krótkie wiadomości piszą używając znaków „ponadstandardowych” są narażeni na wyższe rachunki za telefon. Szczerze mówią nie mam pojęcia od czego to zależy (model telefonu, sieć czy coś innego), lecz niektóre znaki są liczone jako kilka lub kilkanaście. W moim aktualnym smartfonie licznik znaków nie wariuje po wpisaniu „ą” czy „ę”, ale pamiętam, że w jednym z telefonów, które użytkowałem całego smsa można było zapełnić jednym „w pełni polskim” słowem.
Ponadto kiedyś zdarzyło mi się być w posiadaniu telefonu (było to dawno temu, więc marki ani modelu nie pamiętam), który nie potrafił czytać polskich liter i prezentował potworki typu:
W $rodě nie mogě, bědě spawaĉ £ődz.
Z dwojga złego, chyba wolę bez „ogonków”, no ale to tylko jeśli chodzi o

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz